Kaufland pierwszy obniżył cenę za kostkę masła. Biedronka również podjęła wyzwanie i zdecydowała się na ten krok. Do wojny na masło dołączył również Lidl. Aby obniżyć ceny masła, największe sieci handlowe konkurują ze sobą. W ten sposób próbują przyciągnąć klientów. Bitwa o najniższą cenę na masło Akcję rozpoczął Kaufland, który sprzedając dwie sztuki, obniżył cenę za masło Lumiko 200g z 5,99 zł do 2,99 zł. W tym czasie cena regularna wynosiła 5,99 zł, a w tym samym czasie w niektórych marketach cena masła oscylowała wokół 10 zł.
Jakie ceny masła w marketach?
Biedronka przyjęła wyzwanie i 3 lutego wprowadziła podobną promocję, ale na produkt własnej marki. Masło Mleczna Dolina extra było w sprzedaży za 2,99 zł polskich przy zakupie dwóch sztuk. Z oferty mogli skorzystać tylko klienci posiadający karty lojalnościowe sieci. Na jedną kartę Biedronki przysługiwał limit sześciu sztuk.
Lidl nie zamierzał siedzieć z boku i przyglądać się temu wszystkiemu. Dyskont oświadczył, że przez cały miesiąc będą "ogromne obniżki cen masła". Pilos 200g masła extra został obniżony o PS1 do 5,99 PlayStation. Pojawiła się też oferta wieloporcjowa. Trzy sztuki masła Mlekpol Mazurski Smak dostępne są w obniżonej cenie 4,49 zł. Cena regularna to 7,99 zł. Jest też limit ilości paragonów, które można kupić.
Skąd bierze się walka o masło? Skąd takie obniżki cen? Portal cytuje Mariusza Dziwulskiego (analityka sektorowego PKO Banku Polskiego) i Grzegorza Rykaczewskiego (eksperta sektora rolno-spożywczego w dziale analiz makroekonomicznych Banku Pekao). Eksperci wskazują m.in. na wzrost produkcji masła w krajach członkowskich UE, niższy popyt oraz mniejszy eksport produktów z krajów trzecich.
Niemcy są naszym największym partnerem handlowym i również zaobserwowano spadek cen masła. Jak podaje portal Deutsche Welle w Polsce (dw.com), około 20% ceny masła obniżyły dyskonty Aldi i Norma, Lidl, a także Kaufland. Tłumaczone jest to niższymi kosztami surowca.
